Pod koniec poprzedniego i na początku tego roku szarpnąłem się i przekazałem kilka złotych na budowę singli w Srebrnej Górze i w okolicach Ślęży. W poprzedni weekend wreszcie nadarzyła się okazja, żeby przeprowadzić audyt na obu trasach. Czy inwestycja się opłaciła? Czy na rychlebskim parkingu zrobi się luźniej?
Srebrna Góra
Z racji tego, że za wsparcie budowy singli dostałem mapkę tras, to z dojazdem było łatwiej, niż w przypadku Suliwoods. Chociaż gdybym nie dostał tego prezentu, to ciężko byłoby namierzyć miejsce startu. Przydałyby się jakieś drogowskazy w Srebrnej.
Tym razem na rower wybrałem się z Konradem. Podjazdy dla niego to zło konieczne, jak pewnie dla większości przyjeżdżających tam osób. I tutaj StrefaMTB stanęła na wysokości zadania. Nie, nie zbudowali gondoli na szczyt. Za to rowerzystów i ich maszyny dowożą na górę “tarpany” – 2 busy z przyczepami i jeden pick-up. Spokojnie, są zdecydowanie nowsze, niż wskazywałaby nazwa. Ale pomysł przedni! Chociaż widać, że kierowcy już mogli by jeździć z zamkniętymi oczami, przez co dają gazu na wyboistej drodze. Chyba każdy, kto pierwszy raz tego doświadcza ma serce w gardle i widzi oczami wyobraźni jak ich cudeńko spada z przyczepy. Na szczęście wszystko jest bardzo dobrze zabezpieczone.
Jak pewnie się zorientowaliście też skorzystałem z tarpana. Ale dopiero za trzecim razem i mam na to dobrą wymówkę! Za pierwszym i drugim razem podjeżdżałem i, niestety, jest to najsłabszy punkt tras. Podjazd zabiera nieproporcjonalnie więcej czasu, niż zjazd (dlaczego – o tym zaraz) i jest nudny. Nic się nie dzieje, jak w polskim filmie. Nie ma co porównywać do Dr Wiesnera na Rychlebach.
Jazda w dół!
Powiem tak – w tym poście nie ma żadnego zdjęcia zrobionego przeze mnie, bo nie potrafię pstrykać fot, gdy walczę o życie.
No dobra, może trochę przesadziłem. Co prawda ostatnio dokonuję samolinczu na sobie pisząc, że jednak nie potrafię zjeżdżać, ale tak na prawdę dopiero po wizycie w Srebrnej mogę powiedzieć, że trasa mnie pokonała.
O charakterze każdego z odcinków możecie przeczytać na oficjalnej stronie tras (na którą jednak nie tak łatwo trafić). Ja jechałem A1 przechodzącą w A, później B, a na koniec D i na dół C1.
Jeżeli chodzi o A1/A B i C1, to jest dosyć stromo, przez co szybko nabiera się prędkości. W hamowaniu często przeszkadzają nierówności (tzw. tarka, ale chyba naturalna, nie taka powstała przez źle hamujących rowerzystów). Zakręty są często ostre, ale też wyprofilowane.
Nie brzmi to chyba zachęcająco? Ale właśnie dzięki takiemu charakterowi tras jest naprawdę fajnie! Po przejechaniu singla myślisz sobie “no dobra, za pierwszym razem mnie pokonałeś, ale teraz Ci pokażę!”. I znowu Cię pokona, ale chce się walczyć! Do upadłego! Dużym plusem jest różnorodność tras – są hopki, dropy, ściany do zjechania – dla każdego coś miłego.
Atmosferę buduje też las, w którym są poprowadzone single. Inaczej niż na Rychlebach, krajobraz jest surowy. Trasy w Srebrnej można porównać do postakaliptycznego świata, w którym walczysz o przetrwanie, a Rychleby do starych, dobrych kreskówek z królikiem Bugsem (w 3D). Obie opcje są super, tylko inne.
(Super?) Flow
Nie ma co się oszukiwać, każdy, kto jeździ w na Rychlebskie Ścieżki wyczekuje jazdy Super Flow. W Srebrnej pokusili się o zbudowanie trasy o podobnym charakterze. Czy dorównuje pierwowzorowi?
Czuć flow, ale nie jest on aż tak super. Co prawda na Rychlebach zawsze udawało mi się jeździć po suchych trasach, a w Srebrnej padało, ale nie sądzę, żeby robiło to aż tak dużą różnicę.
Dobrze podsumował to Krzysiek – kolega, który kilka godzin później wyjechał na trasy i z którym przejechaliśmy właśnie D:
Krzysiek: […] przypomina mi w wielu momentach superflow z Rychlebów. Ma fajnie przygotowane bandy w zakrętach. […] Jest gdzie wykorzystać/ćwiczyć technikę szybkiego brania zakrętów. Zapamietałem kilka miejsc do wybicia się, ale bezpiecznych więc osoba, która nie chce skakać może to bezpiecznie przejechać.
To czego brakuje to oczywiście dokończenia tej trasy do samego końca tj. tam gdzie startuje tarpan.
R2R: A jak byś porównał flow z Rychlebami?
Krzysiek: Po Superflow mam banana na gębie, tutaj po prostu było fajnie ale krótko – czyli gdybym miał cały czas jeździć na D to zanudził bym się chyba, […] a wchodząc w szczegóły to tutaj jak pojawiał się flow na kilka zakrętów i miejsc do pompowania to zaraz się kończył i zaczynał się podjazd, czyli krótsze odcinki na których jest flow.
Minusem wszystkich tras zjazdowych jest to, że przejazd jest dosyć krótki. Odcinek D w porównaniu do Super Flow jest po prostu krótszy, a inne trasy kończy się szybko z powodu ich stromizny. Dlatego może trochę wkurzać, że najpierw nudzisz się na długim podjeździe, żeby szybko zjechać na dół. Na szczęście i tak jedzie się dłużej, niż w Suliwoods.
Ludzie i infrastruktura
Dużym plusem tego miejsca jest prawdziwie rodzinna atmosfera. Kierowca tarpana przy zdejmowaniu rowerów z przyczepy pochwali każdą maszynę. Po wszystkim umyjesz swoje dwa kółka wodą z węża z domku przy parkingu. Widać, że osobom zaangażowanym w projekt bardzo zależy na tym, żeby wszystko wypaliło, a oprócz tego są przy tym bardzo mili.
Pod koniec czerwca ma powstać baza tras, w której będzie można umyć rower Karcherem, pewnie coś zjeść, uzupełnić płyny, kupić mapki i inne gadżety. Poza tym, działa wypożyczalnia rowerów Romet, z której na pewno skorzystam, żeby wreszcie poznać przewagę rowerów enduro nad sztywniakami. Podobno osoby, które wsparły rozwój tras przez PolakPotrafi.pl mają zniżkę na wypożyczenie.
Suliwoods vs Srebrna Góra (vs Rychlebske Stezky)
Czas na podsumowanie. Najpierw bardziej inżynieryjne. Poniżej tabela z tym, co przyszło mi do głowy :). Sami zdecydujcie, co jest dla Was najważniejsze. Pod tabelą krótki, subiektywny opis z jeszcze bardziej subiektywną oceną.
Suliwoods | Trasy Enduro Srebrna Góra | Rychlebske Stezky | |
Bliskość Wrocławia | 45 km (48 min) | 80 km (1h 20min) | 117 km (1h 49 min) |
Trudność (pogrubione – przeważająca) | mała/średnia | średnia/duża | średnia/duża |
Flow | po prostu Flow | po prostu Flow | Super |
Długość tras | króciótkie | krótkie | Super |
Atmosfera | jeszcze brak | Super/Mega | Super |
Infrastruktura | brak | Wystarczająca i perspektywiczna, plus za tarpany!! | Super |
Bliskość innych tras | OK – Radunia i Ślęża | Full wypas – Strefa MTB Sudety ;) | Trudno ocenić – Lipovske Stezky |
Suliwoods – nie można jeszcze tego ostatecznie ocenić, bo system tras dopiero powstaje. Na teraz jest to miejsce, w które można pojechać z kimś, kogo chce się wkręcić w bardziej ambitną jazdę na rowerze – jest blisko (dla Wrocławian), single nie są zbyt trudne, więc łatwo będzie przekonać takiego amatora do wyjazdu. Moja ocena: do odwiedzenia, gdy już inne miejsca się znudzą, lub aby śledzić postępy
Srebrna Góra – miejsce dla osób, które mają przynajmniej przyzwoitą technikę i szukają wyzwań większych, niż Super Flow. Trasy bardzo ciekawe i wymagające, a miejsce ma jeszcze duży potencjał. Osobiście bardzo bym się ucieszył, gdyby powstał tam jakiś Rock garden. Czy na parkingu pod Rychlebami będzie łatwiej zaparkować? Zaryzykuję stwierdzenie, że tak. Na pewno nikt nie zrezygnuje całkowicie z odwiedzin Cernej Vody, ale często endurowcy będą wybierać Srebrną. Ludzie na hardtailach też powinni tam zawitać, gdy jeżdżą trasami Strefy MTB. Moja ocena: miejsce warte częstych odwiedzin
Rychleby i Srebrna to dwa różne charaktery, Srebrna to Czyste Enduro w najpiękniejszym wydaniu, są trudniejsze niż Rychlebskie single i z takim zamiarem zostały tworzone… Nie można oceniać tras Endurowych jadąc hardtailem i twierdząc że nie ma FLOW… Jest płynnie i przyjemnie jadąc fulem bo pod taki rower te trasy tworzono, Rychleby można oblecieć bez amortyzacji i mieć banana na twarzy, u Czechów fullface zostaje w aucie bierzesz lekki kask i zastanawiasz się czy potrzebne są ochraniacze do Srebrnej bez ochraniaczy i zapasowych klocków nie startuje…
Wiele dni spędziłem na budowaniu tras w Suliwoods i wiele godzin na przebudowywaniu tras w Srebrnej. Każde z tych miejsc jest tworzone z innym zamiarem.
Dzięki za komentarz.
Przy ocenie flow brałem pod uwagę tylko trasę D, która wg moich odczuć została zrobiona na podobieństwo pierwowzoru z Rychlebów. Stąd też porównanie. Akurat Krzysiek jeździ na fullu, więc myślę, że jego ocena jest miarodajna.
Wielkie dzięki za wybudowanie tych tras!
Tabelka jest niemiarodajna kilka czynników nic nie wnosi ( np Odległość od Wrocławia…. a jak jestem z Jeleniej Góry to co?) i kilka jest subiektywnych.
Jedynym sposobem na odpowiedzenie sobie na pytanie która trasa więcej przynosi mi frajdy, jest wskoczyć na rower i je objechać.
Dzięki za komentarz.
Uprzedzałem, że jest to mocno subiektywne podsumowanie :) Większość czytelników jest z Wrocławia, więc zakładam, że dla nich dane o odległości są wartościowe.
Generalnie lepiej przeczytać cały post, niż opierać się tylko na podsumowaniu